Elianka: Mila, jak Ci idzie pakowanie?
Mila: Dobrze, dobrze, już prawie jestem gotowa...
M: Oooo mam but. Teraz muszę poszukać drugiego... gdzieś go widziałam...
M: Zmieści się... No mówię że się zmieści. Na pewno...!
Jeszcze moja latarka...
I Przyjaciele....
E: O nie nie, kochana, wszyscy nie jadą. Wybierz jednego.
M: Tylko jedneeegooo??? Aleee...
E: Bez ale. Nie ma tyle miejsca w samochodzie.
M: No dobra, Stefan jedzie. Jestem gotowa do drogi.
O rany, zapomniałam o najważniejszym! Ale ze mnie gapa!
Pojechałabym na majówkę bez aparatu!
No więc właśnie moi drodzy - jedziemy na majówkę :D Wszystkim Wam życzę wypoczynku i dobrej pogody. Tym, którzy zostają w domu - wiele lalkowej i nie lalkowej weny. A tym co pracują - pozostaje mi tylko współczuć. Do zobaczenia po powrocie!
PS. Chciałam tylko dodać, że bluzę z kapturem męczyłam wczoraj do nocy, żeby Mila miała na wyjazd, ale wyszła mi tak miernie, że w ogóle nie powinnam jej pokazywać. Jak się człowiek śpieszy to....