Nane: To cześć, już jadę. Miło było tu gościć, jak widać, jestem już zupełnie zdrowa .
Nula: Czekaj, jeszcze Twoje ubrania!
Nane: Aż tyle?
Nula: Podzielisz się z Darcy :) Zresztą nie przesadzaj - czy kobieta może mieć za dużo ubrań?
Przybij piątkę dzieciaku!
Mila : Chodź, uścisnę Cię..
M: Wskakuj do pudełka.
Nane: No to teraz naprawdę jadę! Papap do zobaczenia jak już będę w domu! Ależ się stęskniłam!
Jak widać Nane jest wyleczona. Gryzmol klął w żywy kamień, bo toczenie przegubu z metalu było operacją precyzyjną, skomplikowaną i nie dającą marginesu błędu. Ale udało się. Nane już nigdy nie powinna mieć kłopotów z głową. Za to Gryzmol zapowiada - "Nigdy więcej " :D
Na koniec mała prywata : Proszę pochwalić bluzę, którą uszyłam Nulencji. Angry bird to jest to co pasuje do tej nadąsanej buzi :D