Tak, tak, naszym gościem specjalnym jest Nanetta, która przyjechała od Oli z Song of Myself.
Nane miała kłopoty ze zdrowiem - najpierw straciła głowę, potem zadzierała nosa. Zatem Ola przysłała ją do mikrominiszpitala na leczenie i rekonwalescencję ;) Nane nie była specjalnie zachwycona.
Jak zobaczyła instrumenty chirurgiczne, to wymiękła całkiem i się rozkleiła. Ale po zaaplikowaniu środków znieczulających...
Chirurg przystąpił do operacji. Szary element to właśnie to co się zepsuło i zostało wymienione na nowe.
Tutaj meksykańska fala i oklaski dla Chirurga - mojego ślubnego Gryzmola, który z zapałem przystąpił do dzieła w zamian żądając wyłącznie puszki płynu złocistego :) Lof ju Gryzmol :*
No dobra, tylko jak cię poskładać z powrotem...?
Następnego dnia rekonwalescentka obudziła się rano.: Cała, zdrowa i w doskonałym humorze. Dostała wygodniejsze odzienie, składające się z bluzy i rajtuz (szycie na mikroba - sprawdzian dla mnie)
Może patrzeć w górę.
I w dół.
I na boki.
W poniedziałek może wrócić do domu. Przez dwa dni jeszcze zobaczymy, czy wszystko działa jak należy. Buziaki pozdrawiają!
BONUS :
MUAHAHAHAHAHAHAHA
Jestem doktor Milastein!!! Ożywię cię plastiku!!!
Gratuluję udanej operacji!!!!
OdpowiedzUsuńBędziesz musiala chyba zalozyc jednodniowa klinike - uzdrowisko dla plastikowych :-)
Zdjęcie bonusowe rewelacyjne ;D
OdpowiedzUsuńSuper, że maleństwo już po zabiegach i tak dzielnie je zniosło :))
Klinika Chirurgii Jednego Dnia im. Dr Milastein xD
OdpowiedzUsuńBrawooooo! Gratulacje dla "chirurga". A dla ciebie za uszycie ciuszków dla szkraba. Całkiem fajnie wyszły. :)
No, Chirurg się spisał. Nazwę kliniki kupuję :D
UsuńOooo sama nie wiem czy dałabym radę uszyć na takie maleństwo,moja Kalisi z oryginalnym jak narazie ciałkiem to dla mnie duży wyczyn hehe. A tak w ogóle to dobrze ,że są takie mini szpitale, jak coś można się zgłosić? ;) Będę potrzebowała rady jak zmienić obitsu zaczynając od ściągnięcia wiga,który jak widzę jest bardzo mocno przyklejony,a nie chciałabym go zniszczyć :/ Super foteczki
OdpowiedzUsuńHeh, Nane jest tak drobna i malutka, że sama byłam ciekawa, czy w ogóle dam radę coś na nią uszyć. Ona ma szokująca długość rękawa 3 cm lol
UsuńCo do szpitali - to Ruda Mysz od dawna taki szpital prowadzi, mają tam bardzo wyspecjalizowaną klinikę okulistyczną :D
A z wigiem to nie pomogę, Milkowy był bardzo lekko przyklejony, odszedł za jednym szarpnięciem, a teraz przynajmniej raz w tygodniu go przyklejam i odklejam, bo ciągle coś przy niej majstrujemy :D
Gratulacje dla chirurga oraz "pielęgniarki" za fachową opiekę :D
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed Tobą jako twórcą szytych ubrań dla mikroba! Nie przełamałam się nigdy, żeby tego dokonać :D
OdpowiedzUsuńDrutefko, wiesz najlepiej, jak mała ona jest :)
UsuńMila wygląda na zachwyconą towarzystwem........
OdpowiedzUsuńWow!!
OdpowiedzUsuńSuper wyszło :D
super chirurg ją operował, zupełnie jak mnie tydzień temu :D
OdpowiedzUsuńNo no nieźle a nawet good
OdpowiedzUsuń/swiat-pulipe.blogspot.com
Prawa dla pana chirurga i asystentki za udaną operację.
OdpowiedzUsuńUszyłaś świetną bluzę dla Nane i te malutkie rajty, wszystko prześliczne i takie dokładne.
A bonusowe zdjęcie rozwala, haha, Mila szalony lekarz :D.
Awww, ale świeeetnie! <3 Po raz niewiadomoktóy dziekuję dziękuję dziękuję!
OdpowiedzUsuńI te maleńkie ciuszki, a tak świetnie uszyte! <3
Cała przyjemność po mojej stronie!
UsuńOjej! Ale fajnie! Patrzy w dół i w górę! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWow :) gratuluję :) wiedziałam, że z Nane będzie wszystko dobrze jak Elianka się nią zajmie.
OdpowiedzUsuńP.S. Już wiem u kogo będę zamawiała ciuszki dla Kenzi ;) bo ten komplecik jest cudowny :D
Świetnie, że operacja się udała! :33
OdpowiedzUsuńNo i miałaś okazję poznać nasz ból szycia na krasnoludki. ;D
Życzymy Nannetcie szybkiego powrotu do pełni sił :)
OdpowiedzUsuńCo fachowiec,to fachowiec. NFZ może tylko powiedzieć szacun!...:)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego zabiegu, haha. ;)
OdpowiedzUsuńJej, nieźle Ci poszło :D. Chcesz być drugim drugim Dr. Housem ;p ? Jakie to malutkie :d. 3 cm. rękaw ?! To tyle mają króciutkie getry Anji ;D.
OdpowiedzUsuńHello from Spain: congratulations for the operation you did to your doll was a success. You were super brave taking apart the entire doll. Great job. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńElianka czaruje :D I gratuluję udanego zabiegu:)
OdpowiedzUsuńHyhyhy, ostatnie zdjęcie jest bardzo... klimatyczne? :D
Milasztajn, hahaha, padłam :D