piątek, 4 maja 2012

Za górami, za lasami...

Gdzie ta Mila była...?

Trzeba było pokonywać kilometry schodów...


I wspinać się po niebezpiecznych głazach.

Pokonywać trudy szlaku...

Ale jak sie dolazło już na miejsce to widoki były nieziemskie i wynagradzały cały wysiłek. 



 Można było pomoczyć nogi.











Fotki zza kulis :D Tylko raz nas przyłapano, pewna pani miała minę mocno zaintrygowaną :D Aczkolwiek chodziliśmy na zdjęcia całym stadem, łącznie z moją mamą :D


 I bonusik:




Jutro kolejna porcja! Dziękuję wszystkim odwiedzającym, że wpadaliście tu jak nas nie było. Teraz przez kilka dni będę nadrabiała blogowe zaległości, bo widzę , że u Was się dużo zmieniło. To lecę... Aaaaaa, jeszcze jedno: 
KONKURSIK
Jeżeli ktoś zgadnie, gdzie byliśmy, to dostanie od nas upominek :)

EDIT: Wygrała IMAGO :) Byliśmy w ukochanych Bieszczadach, nad zalewem Myczkowieckim i wyżej... 
Tak więc - SDM dla Bieszczadzko zakochanych, jak my


37 komentarzy:

  1. Wow! jakie bajeeeeczne widoki :D
    Zagadka niełatwa... Zapora Solińska?
    Widać, że był to piękny wypad :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo blisko, bardzo, ale pudło ;D

      Usuń
    2. Przychodzą mi jeszcze do głowy Pilichowice ;)

      Usuń
    3. Pilchowice bym poznała... nie wiem Google podpowiada Myczkowce może? Skoro blisko Solińskiej... nie znam tamtych terenów...

      Usuń
    4. Imago zgadła :D PO konkursie :D Chyba nie był taki trudny :D

      Usuń
    5. Oj, zadałaś nam ćwieka ;)

      Usuń
    6. Ha ha ! Gratuluję! :D

      Usuń
    7. Opadła mi szczęka z wrażenia :D Serio zgadłam? :D:D:D
      Muszę kiedyś się wybrać w Bieszczady :D
      A swoją drogą... zapraszam w moje okolice :D Karkonosze, Pilchowice itd :D

      Usuń
    8. Uhahaha jadeeeee, bo Karkonosze uwielbiam i już tak dawno nie miałam okazji się tam wybrać ;)

      Usuń
    9. Ja też jadę, ja jestem Bieszczadzki ludek, w Karkonoszach nie byłam, ale coś tak czuję, że mi się spodoba :D

      Usuń
  2. Tylko pozazdrościć takiej majówki, jaaaaaaaa :) pozdrowionka gorące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę wycieczek :) i fotografowania Mili w terenie :D ja jeszcze nie wyszłam z Esme z domu :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w ogóle to cieszę się, że wróciliście bo brakowało mi was :D:D:D

      Usuń
  4. jezioro Myczkowieckie- zapora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda :) Ale Imago była pierwsza :(

      Usuń
  5. Lalka podróżniczka :P pozazdrościć tylko :))
    Śliczne zdjęcia :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Widoki piękne rzeczywiście, a jeszcze Mila je uwdzięcznia swoim słodkim buziakiem ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne widoki i fotki. Oj to Mila miała świetny i pewnie bardzo wyczerpujący plener ;-). Zazdroszczę. Ja wychodzę tylko do ogródka, ewentualnie 100 m od domu do lasku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. no ładnie, ładnie cieszę się, że wróciłyście i gratuluję imago wygranej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale widoki :) Odważne foto Mili na kamieniu w wodzie ;p dobrze, że nie wpadła i się nie zmoczyła :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja to może niekoniecznie na temat majówki (która była WSPANIAŁA!), ale samej Mili na żywo, że tak powiem ......... Ona jest PRZESŁODKA!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywo jeszcze lepiej niż na zdjęciach co nie? :D

      Usuń
    2. Prawda najprawdziwsza.......

      Usuń
  11. O mamusiu!!
    Znów jestem zakochana w Twoim Rudzielcu!!
    Wycieczka widzę była bardzo udana, szczerzę zazdroszczę!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Elianka, śliczną masz tą laleczkę, a jak wdzięcznie pozuje. Po widokach, zaraz wiedziałam, że to Bieszczady, choć nad zalewem Myczkowieckim, jeszcze nie byłam. Gratuluje wycieczki, bo widoki są naprawdę cudne i nad Solinę warto przyjechać :D A przejeżdżałaś może przez Krosno ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie , niestety nigdy w Krośnie nie miałam przyjemności być. Ale pewnie nadrobię :)

      Usuń
    2. Bo jak jechałaś w Bieszczady, to myślałam, że może przejeżdżałaś przez Krosno, bo z tamtych okolic jestem. Nad Soliną byłam parę razy, w Wołkowyji i Polańczyku.

      Usuń
  13. Na blogu "jewel snake-a" napisałem komentarz w odniesieniu do twojej wypowiedzi, dotyczącej mojej wypowiedzi w sprawie "lalka=dziecko" ;)
    Ps. Dzięki twojemu blogowi dowiedziałem się w ogóle co to jest obitsu... wiem, może dziwne ale wychodzi na to, że zewsząd można się czegoś dowiedzieć. A tak swoją drogą: DZIEWCZYNO JAKIE TY ŚWIETNE RZECZY WYTWARZASZ/ROBISZ/SZYJESZ!!! PEŁEN PODZIW

    OdpowiedzUsuń
  14. Widoki piękne, wycieczka na pewno była bardzo udana.
    Wczoraj jakieś dwie kobiety baaardzi starały się mnie ignorować kiedy robiłam zdjęcia Jelly na mostku.

    OdpowiedzUsuń
  15. ojj,zazdroszczę takiej wycieczki!Mila napewno się nieźle bawiła!

    OdpowiedzUsuń
  16. nieźle sobie radzi ze wspinaniem :D dla niej nawet niewielki pagórek to jak mount everest w końcu :P

    piękne widoki!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzielna z tej mili kobitka:) Taaakie schody pokonała:)

    OdpowiedzUsuń
  18. :D. Super fotki- Imago to ma szczęście : D.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hello from Spain: Your doll is a little girl, brave traveler. Up, down, scale ... I suppose at the end of the day sleep very well with much exercise ... some pictures ideals. Great job! Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne są zdjęcia w plenerze i czasem bywa śmiesznie jak ktoś postronny się zainteresuje...

    OdpowiedzUsuń
  21. Widziałam to już gdzieś -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaporę? Też strasznie lubi e tam jeździć :)

      Usuń

Zapraszam do komentowania wszystkich! Bardzo by mi było miło, gdyby każdy się pod swoim komentarzem podpisał. Anonimowe komentarze, nawet te przemiłe, nie sprawiają tyle radości, bo nie wiadomo, do kogo się uśmiechać. Bardzo dziękuję!

Obserwatorzy