sobota, 31 marca 2012

Poznajcie Stefana


Stefan mierzy imponujące 8 cm wzrostu, jest zrobiony na szydełku i wypchany watą i ma za życiowe zadanie być najlepszym przyjacielem panny M.

czwartek, 29 marca 2012

Wyprawka dla M. (początki)

Pytałam w poprzednim poście, czy chcecie zobaczyć co mam dla Panny M. Chcieliście :) No to pokazuje ;D
Uwaga dużo zdjęć :)


To, co kupiłam:
Fiolka z "czymś" i wazonik ze sklepu ze starociami, 1 zł za sztukę

Mały shopping w "Sklepiku dla Was". Każda z tych rzeczy
kosztuje mniej więcej złotówkę, a jaka frajda :)
Spineczki z Rossmana za 3,99


Zabawki z dzieciństwa, czyli archiwum z piwnicy :
Zestaw fast foodów made in China, z gumy.

Koszyczki z prawdziwej wikliny, fanta,, która należy do zestawu wyżej  oraz ceramiczny baranek,
który mnie całkowicie rozczula.  Razem z koszyczkami mogą tworzyć naprawdę miniaturową święconkę. 
Durszlak i dwa wieszaczki

Serwis do kawy na cztery os..lalki. Pokryweczka od dzbanka się zdejmuje :)
Zastawa jest z plastiku, ale bardzo mi się podoba. 


Oraz na koniec - ta da, twórczość własna :) 
Fotel już widzieliście.

Moje pierwsze nieśmiałe próby z modeliną 
Zwykłą modeliną , nie fimo, nie chciałam nic inwestować, a fimo drogie.. 

Wszystkie te rzeczy to mój absolutnie pierwszy raz z modeliną, więc proszę o wyrozumiałość. Korzystałam z tutoriali z YT, nie wymyśliłam wzorów sama. 
Pieguski z czekoladą.


Ciastko czekoladowo-malinowe.

Rogaliki.

Babeczki i shake truskawkowy ( krzywy, więc nie musicie go dokładnie oglądać).

Bita śmietana w babeczkach z zakrętek.



 Dalej już bez modeliny, tylko inne " półprodukty"

Laptop :) Trochę za mały, jest w skali  Barbie, może zrobię jeszcze jeden, większy. 



Firma - "Rozpędzony łoś". Wiedziałam, ze ten puncher kiedyś mi się przyda. 



I na koniec - książeczki:






Kolejny retro spamik

Ostatni zestaw z moich zestawów z dzieciństwa - pokoik dziecięcy. Jedyny ubytek - złamana jedna noga od fotelika. Całość też nie Mattel, coś mi sie majaczy Evi od Simby, ale nie mam jak tego sprawdzić. Tak czy siak skala 1:6.

Komplecik ma zachwycające detale. W łóżeczku jest pościel - materacyk przywiązany wstążeczkami do ramy i poduszeczka, a oprócz tego to, co widać na zdjęciu - miseczka,kubeczek,  łyżeczka, widelec, pieluchy, grzechotka i zasypka dziecięcy.






Powoli się zbliżam do końca prezentacji moich zabawek z dzieciństwa. Mam jeszcze dla Was skuterek który wymaga naprawy, dwie Barbie w trakcie SPA.  W pudle jeszcze była mini pralka z obracanym bębnem oraz łóżko, ale nie robiłam im zdjęć.

Mam jeszcze takie małe pytanko - chcecie zobaczyć co zgromadziłam dla mojej Pullipki? Robię jej wyprawkę :D Pewnie chcecie, ale i tak zapytam :)

środa, 28 marca 2012

Fotel dla panny M.

Przygotowuje się powoli na przybycie Pulipanny. Zrobiłam dla niej wygodny fotelik z poduszkami, w którym będzie mogła spokojnie poczytać.




Prezentacji dokonuje Oksana w nowym sweterku, zrobionym przeze mnie.  Oksana pokazuje lekkie przeskalowanie tego fotela, jest odrobinę większy niż 1:6 , ze względu na dużą głowę Pullip.

 I sweterek.


UPDATE : Do Alexiss:
Do zrobienia fotela potrzebne mi było:
- opakowanie po plastrach Viscoplast ( ogólnie płaskie tekturowe pudełeczko na spód fotela)
-  trzy kawałki tektury modelarskiej ( lub innej) - na zagłówek i podłokietniki
-  pianka tapicerska ( kupiłam siedzisko na taboret w sklepie "po 5 zł")
- watolina ( w sklepie z materiałami na metry, została mi  odkąd mój mąż robił głośniki sobie)
- korki od wina na nóżki (dwie szt)
- materiał obiciowy
- maszyna do szycia, nożyczki, klej ( ja używam montażowego Bizona, tutaj użyłam też kleju z pistoletu)

Opakowanie po plastrach wypchałam gazetą, zakleiłam, obiłam materiałem. Przyklepiłam watolinę do góry zagówka, obiłam materiałem, skleiłam obie części razem, "ramę" i oparcie.
Tekturowe podłokietniki obkleiłam watoliną i materiałem, przykleiłam do reszty..
Z pianki wycięłam siedzisko na wymiar , obiłam materiałem, włożyłam luzem.

Korki od wina przecięłam na pół, docięłam do odpowiadającego mi rozmiaru i przykleiłam zaoblonym brzegiem do dołu :)

Pewnie nie da się tej instrukcji zrozumieć :/

wtorek, 27 marca 2012

Ubranko!

No bo co to, kurcze blade, blog o ubrankach a ja Was spamuję meblami :D

Dziś prosty zestawik na zakupy - bluzka kimonowa, sztruksowa spódnica, do tego torba z tego samego materiału ze sprzączkami i ręcznie robione przez Eliankę buty O!








Wanna

Następne zdjęcie mojego 20-letniego zbioru. Wanna, nie matellowska. Nie mam pojęcia kto to wyprodukował, nie ma żadnych sygnatur, tylko jakieś numery seryjne.  Pasuje dealnie na rozmiar Barbie. 

Na wyposażeniu - 2 szampony, dwie mydelniczki z odpowiednimi rozmiarowo mydełkami, szczotka mała i szczotka do pleców :) Jak widać jest kran i korek do wanny. Na zdjęciu nie bardzo to widać, ale boki mają takie żłobienia imitujące glazurę.


Może ktoś z Was wie, kto wypuścił takie cudo na rynek?

poniedziałek, 26 marca 2012

Zestaw jadalniany :)

 Kolejnym zestawem od Mattel jest kredensik i stół jadalniany. Nie mam pojęcia czemu się tak dziwnie po przebarwiały, leżały zabezpieczone w ciemnej piwnicy 20 lat. Mam też kłopot z identyfikacją tych mebli, a konkretnie stołu. 
Całe życie byłam przekonana, że to komplet, a jednak nie. 


Kredens to Sweet Roses 3 Piece Wall Unit,  tak wnioskuję z tej notki:

Tutaj fotka całego zestawu,  brakuje mi tylko podstawek pod talerze.

Z tyłu ma sygnaturę Barbie Mattel 1987.

Za to mam problem z identyfikacją stołu. Wygląda łudząco podobnie do zestawu Sweet Rose Dining Set z 1987 , ale krzesła są inne ( te z zestawu są "rzeźbione" a moje mają naklejki). Poza tym stół z zestawu jest okrągły a mój jest owalny.

EDIT:
Znalazłam chyba ten zestaw u Loreen w katalogu z 1988



Garnek i taca są od kredensu, świeczniki też. Mam jeszcze trójramienny świecznik, ale tylko górę, nóżka się zapodziała. Krzesełka są cztery, ale jedno ma złamaną nogę i brakuje mu poduszeczki, więc nie zapozowało do zdjęć. Poduszeczki są dwustronne , po drugiej stronie różowe jak na zdjęciu z Flickra  a "jedzonko" to nadrukowane tekturki, jest ich 6  a nakryć 4.  Z całego zestawu sztućców uchował się jeden widelec, reszta pewnie zginęła niepowrotnie w czeluści odkurzacza 20 lat temu :)


J

Powrót do przeszłości

W weekend wybrałam się do moich Rodziców :*

Na fali lalkowej fazy przytaszczyłam z piwnicy moje barbiowe pudło, przenosząc się w czasie do przełomu lat '80 i '90  kiedy to bawiłam się lalkami i kiedy to Rodzice wydawali ciężkie pieniądze kupując mi zestawy w Pewexie :D  

Rzeczy jest sporo, więc poświecę im zapewne kilka notek.  Mam jeszcze dwie lalki, ale są w takim stanie, że przed SPA wstydzę się je pokazać, za to mają oryginalne ubranka. Jestem bardzo zaskoczona, że tyle rzeczy się zachowało w tak dobrym stanie... 

Ta notka będzie poświęcona kuchni. 
Barbie Kitchen Set z roku 1993 ( strona z katalogu od Loreen).




Tak wygląda moja. 

Starałam się ułożyć wszystko jak na obrazku, wydaje mi się, że jedynym brakującym elementem jest kran od zlewu.

W lodówce jajka, mleko, soki , cola, szampan , puszki z żywnością przeróżną oraz kotlet. W zestawie są dwa takie kotlety i ryba.





Całość w oryginalnym pudełku. Jakim cudem to się wszystko uchowało?


Mam taką refleksję... Zestaw ma niemal 20 lat. Zwróćcie uwagę - jest tam zmywarka i lodówka side by side. Takich sprzętów nie ma nawet we współczesnych polskich domach,  a 20 lat temu nawet lalki miały....

Obserwatorzy