lala la la...
Stoi lala w kącie i z kąta,
Malowanym oczkiem spogląda.
Gdy ładnego zoczy chłopaka,
Da malowanego buziaka.
Malowanym oczkiem pocieszy,
Malowanym noskiem rozśmieszy,
Malowaną piosnkę zanuci,
Do cna głowę chłopcu zawróci.
Mój pierwszy i jedyny repaint, Steffi love, która trafiła do mnie zupełnym przypadkiem.
Jak wygląda Stefii Love "bifor" to chyba każdy wie.
Nie mam pomysłu co z nią zrobić teraz, miałam fajną zabawę malując ją i czesząc i dając ją sukienkę. Jestem zadowolona z efektu :)
A Wam? Podoba się?
Aaaa, zapomniałabym - stosowny podkład muzyczny ;)
no no mi się podoba ;3 sukienka też fajna ;D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wyszło :) To nie jest już nudna Stefka, to jest Stefka made by elianka - inna niż wszystkie i teraz już nie zimowa a zdecydowanie letnia lala ;) Podkład muzyczny rulez ;)
OdpowiedzUsuńSuper repaint, lala nabrała całkiem nowego wyrazu. Sukienka śliczna!!!
OdpowiedzUsuńWidzę, że rozwijasz zdolności :d
OdpowiedzUsuńGratulacje :) fajnie wyszło :D ja robię na monster high , bo na takich małych główkach bym, nie dał rady :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfajnie to wyszło, dużo ładniejsza od oryginalnej!
OdpowiedzUsuńJa jej nie poznałam!!!!!!!!!! świetnie wyszło!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kiedy po dodaniu komenta wyskakuje mi komunikat informujacy o bledzie,po prostu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNapisze wiec jeszcze raz-fantastycznie Ci to wyszlo,jestem w szoku!Zawsze mi sie wydaje ze to strasznie trudne a tu prosze-taka Elianka sobie usiadla i tadam (zapewne na luzie i bez spinki:P).
Jest cos czego nie potrafisz?:]
Programować nie potrafię, a bardzo bym chciała. I nie ogarniam wszystkich przycisków w swoim samochodzie :) Jest wiele rzeczy, których nie umiem, a bardzo bym chciała...
UsuńA malowałam istotnie, bez spinki, dlatego Stefa ma lekko mgliste spojrzenie :D
mnie też się podoba - ma teraz "prawdziwe spojrzenie" ;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjna! w życiu nie wpadłabym, że to Steffi :) Zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuń` Świetnie ją zrobiłaś! :)
OdpowiedzUsuńAs your first repaint she deserves a place of honor among your dollies! Good job!
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem :3
OdpowiedzUsuńA tak po za tematem: na moim bloogu zadałam pytanie, pomożesz?
Nie wiem gdzie jest twój bloog, ale jeśli chodzi o rozmiar buta lalek ( rozważanie z google+) to obie moje dziewczyny noszą identyczne buty :)
UsuńHello from Spain: congratulations for working with Steffi Love. She is very pretty in that dress. She is more beautiful now than the original. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńKobieto repaint wyszedł ci fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny repaint i takaż sukienka :)
OdpowiedzUsuńWow kobieto ale świetnie ci wyszła ta Stefka :) Cieszę się że w końcu ją pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękny repaint, panna zyskała charakterek.
OdpowiedzUsuń