niedziela, 24 marca 2013

Przeprosić Was chciałam

Znikłam bez śladu, już mnie nie ma drugi tydzień...! Przepraszam. W zasadzie nic się nie wydarzyło, nawet coś tam szyję ( pamiętam o wszystkich zamówieniach).

Jednak ostatnio mój czas i myśli zajmują dwie rzeczy, które królują zgodnie w moim przemęczonym umyśle.

1) Przepadłam, zakochałam się, wciągnęłam na amen w sagę "Pieśń lodu i Ognia". Zawsze chciałam przeczytać te książki, ale jakoś nie było okazji. Teraz, na fali popularności serialu - zaczęłam.

I koniec ze mną. Skończyłam trzeci tom, zaczęłam czwarty, przede mną jeszcze piąty i niewydany szósty. Każdy z nich ma ponad 1000 stron... Ale jestem na półmetku.  Jako ilustrację dam Wam kilka fotosów z ekranizacji, może ktoś ogląda :) Ja jeszcze nie, ale obejrzę, jak tylko przeczytam całość.







2) Po raz kolejny przebudziła się moja faza na grę The Sims 2. Z zapałem godnym 10-latka buduję domki, zakładam rodziny i tworzę skomplikowane drzewa genealogiczne. Faza taka dopada mnie raz na jakiś czas, najczęściej raz w roku I w końcu mija :) Tym razem winną obudzenia fazy jest zdecydowanie Rudy Królik :P
Króliku - poczuj się winna  :D:D:D Tu też wam dam parę screenów z mojej gry.
To takie jakby lalki do ubierania, tylko w  komputerze, co nie?




No to... wrócę kiedy będę! Pewnie po świętach :)
Buziooole!


Za, zapomniałabym. Zgłosiłam się do konkursu na szyciowy blog roku. Jakby ktoś miał wolną chwilkę, to proszę o klik :) Z góry dziękuje!




20 komentarzy:

  1. Witaj :)
    Szyjesz spodnie dla Tangkou?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie :) W życiu nie widziałam Tangkou na oczy.

      Usuń
    2. Wymiary praktycznie te same ja szyję czasem dla tangkou mojej koleżanki

      Usuń
  2. Elianka marnotrawna!!!! ♥
    Zagłosowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tęskniłam ^^
    Ja myślałam, że ty szyjesz, a tu w simsy grasz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi osobiście " Pieśń" nie przypadła do gustu ;)
    A co do simsów to ją też ostatnio wsiąkłam, tyle że ja wolę budować i meblować ^^ tyle mam pościąganych ozdóbek że się ładuje i ładuje xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieśń ognia i lodu-już przeczytałam-czekam na kolejne odcinki-coś fantastycznego!!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale Cię rozumiem, też się uzależniłam od sagi ;) Z tym że ja zaczęłam od serialu a dopiero po nim przerzuciłam się na książki :)
    Z niecierpliwością czekam na 1 kwietnia - rusza nowy sezon 'Gry o tron' ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam się też zgłosić i zapomniałam :D mój głos nr 38
    Mam nadzieję że zbierzesz więcej głosów niż ja w nieszczęsnym blog roku 2012 :P no ale u mnie sms kosztowały ;/
    marze o simach i chyba juz rok czasu mi chłopak 2 ściaga, na 3 mam za słaby sprzęt..ale... oj chciałabym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hello from Spain: I do not like that series but I know It is having many readers. I see you're busy ... Happy holidays. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  9. Skąd ja znam te rozterki: lalki czy serial/film ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z filmami to akurat nie ma problemu :) Oglądają bardzo dobrze się szydełkuje :D z książką to już jednak gorzej...

      Usuń
  10. Oczywiście zagłosowałam C: Obyś zebrała mnóstwo głosów!

    OdpowiedzUsuń
  11. Hehe, też czasem potrafię się wciągnąć w Simsy i to tak na Amen. Gram wtedy dniami i nocami xD(DOSŁOWNIE)
    Jak już przeczytasz wszystkie tomy i znajdziesz czas to zapraszam do mnie ;))))
    http://qkajusia-pullip.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam ten ból, parę miesięcy temu też miałam fazę na grę dzień w dzień... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zagłosowałam. Też kiedyś miałam fazę na Simsy. jak zaczniesz oglądać Grę o Tron to cię strasznie wciągnie, więc radze się poważnie zastanowić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię ubranka, które Pani szyje dla lalek, ale też i całego bloga, więc i ja zagłosowałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj ja straszna! Oj ja straszna!
    Od mojej simki ostatnio uciekł kot, bo "zapomniała" go karmić. Mój Maślak się popłakał. Ja też- ze śmiechu :)
    "Grę" oglądał mój Małżonek, a ja z nim- jednym okiem ;) Teraz proszę o wybaczenie mojej ignoranci, ale nie znam serialu na tyle, by operować imionami, ale to blond dziewczę ze smokiem... O MATKO! Połowa moich wymyślonych dziewczynek (tych wymyślonych w głowie) wygląda tak jak ona! Om nom nom!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zagłosowałam :)
    Karifu z pingera.

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mi się czasem przypomni ,że w domu mam jednak tą płytę simsów.I bywa ,że jest szał przez 3 dni.Następnie rzucam gdzieś w kąt.:)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania wszystkich! Bardzo by mi było miło, gdyby każdy się pod swoim komentarzem podpisał. Anonimowe komentarze, nawet te przemiłe, nie sprawiają tyle radości, bo nie wiadomo, do kogo się uśmiechać. Bardzo dziękuję!

Obserwatorzy