Cukierek, czy psikus?
środa, 31 października 2012
poniedziałek, 29 października 2012
Innym okiem
Jak jeszcze była jesień (:D) poszliśmy z mężem na lalkowy plener. W zasadzie bez konkretnego pomysłu, raczej spacer z lalkami i aparatem niż konkretny plener. Nie wiem jak to się stało, ale niemal wszystkie zdjęcia tego dnia robił Gryzmoł. Moim zdaniem - od razu to widać :) Mniej jest w nich cukru :)
Zapraszam!
piątek, 26 października 2012
Kolory... yyy... tęczy
Pewnego jesiennego popołudnia...
Nula: Patrz Mila! Kuferek z kosmetykami Elianki.
Mila: Zawsze chciałam do niego zajrzeć...
N: To w czym problem. Elianki nie ma, nie dowie się.
Mila:Ale Nul ,to tak nieładnie grzebać w cudzych rzeczach...
Nul: Oj tam, oj tam! Nie mów, że nie jesteś ciekawa. Ja wchodzę. Nie wiem jak ty!
Nula: Patrz jakie niebieskie. Czadowe!
N: Ciekawe do czego to służy?
M: Nie wiem, ale Elianka na pewno nas tym potraktuje jak nas tu złapie.
MiN : O rety, tęcza....!
Mila: Rozwinę to...
Nul: Patrz jakie mięciutkie....!
BITWA NA MIECZE ŚWIETLNE!!!!
Nul: Patrz, tu jest taki malutki pędzelek, mogę go utrzymać. Umalować cię? Widziałam jak Elianka to robiła, to nie może być trudne!
Mila: Pewnie! Chcę tym zielonym. Rudym dobrze w zielonym co nie?
Jakiś czas później....
Elianka: Dziewczyny co robicie z moimi kosmetykami?
Nula: Nic...!
Mila: Zupełnie NIC!
czwartek, 25 października 2012
wtorek, 23 października 2012
Uśmiech na pochmurny wtorek
Dziś jest taka pogoda, jakiej chyba nikt nie lubi - ciemno, mokro, zimno i po prostu brzydko. Pogoda książkowo-podkocykowa. Takież miałam plany na dzisiejszy wieczór (oprócz smażenia naleśników z serem). Jednakże po powrocie do domku, zmarznięta i usmarkana zastałam dwie takie oto przesyłki:
Od Battery - Uggi dla Mili, bo pisałam, że mam strasznie daleko do Pepco. Dziękujemy ślicznie, za spineczki również, są urocze! Zaskoczyło mnie to, że te butki są takie duże!
Oraz od Bovary - Cudne tkaninki - stąd też zmiana planów na wieczór.
Oraz gwóźdź programu - cudowna, prześliczna sukieneczka w idealnym dla Mili kolorze. Psze Państwa oto Milo-spamik w nju sukience made by Bovary (Lowe!)
Pogoda nie jest najlepsza do robienia zdjęć, na razie daję radę, ale trochę się obawiam jak moje umiejętności fotograficzne zniosą listopad i grudzień. Najwyżej przeproszę się z halogenem, bo lampa błyskowa na zawsze będzie w mojej niełasce ;) Na razie jest ok, jedyna obróbka jakiej wymagają zdjęcia to docięcie.
PS. Ja bym strasznie chciała się dowiedzieć skąd się wziął mit, że niby Blogger "zjada" jakość zdjęć i co to w sumie znaczy... Może mi ktoś wyjaśnić, jak blondynce? Plosię?
czwartek, 18 października 2012
Dla stęsknionych :)
Wczoraj spytałam na facebooku czy ktoś tęskni za moją najmniejszą pociechą. Odzew był zaskakująco duży :D Faktycznie mało było Jagodzianki tu ostatnio, ale to nie znaczy, że żyje jej się źle :) Jak widać Jagódka ma się dobrze.
I macha do Was.
Obiecujemy, że będzie jej tu więcej,może nawet jakiś plener późnojesienny?
Na koniec oznajmiam, że zgodnie z Waszymi sugestiami, czapka przeszła zabieg ortodontyczny i uzyskała uzębienie :D
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)