J.Mila, patrz, Guzik przyszedł się przywitać.
M.O rety, jaki on wielki! Kocilla!
Hmm, chyba nie ma się czego bać...
Mila ma nową sukienkę, szyłam ją jakiś czas temu z myślą, że obitsu jest " grubsze" od Barbie i wyszła taka luźna tunika. To nic, fajna taka luźna.
Panna Mila zaprzyjaźniła się już ze Stefanem :)
I poczytała swoje książeczki.
Tutaj możecie zobaczyć jaki ma fajny kolor włosów :) Dziś Pulipanna ma krótszą grzywkę, inaczej ułożyłam jej wiga, ale wrócimy do normalnego ułożenia za brwi, bo brwi trzeba będzie poprawić przed pokazywaniem... ale to może kiedyś :)
Jakie śliczności!!
OdpowiedzUsuńI Mila i kotek!!
Kolor wiga mnie powalił, jest boski :D
śliczniutka ta twoja Mila!Włoski mi się podobają bardzo,w słońcu aż płoną :) i kiciulek jest jeszcze raz gratki!!
OdpowiedzUsuńŚliczności!!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki! I Mila i Kot :)
OdpowiedzUsuńAh. No i jeszcze dziękuję za życzenia :*
UsuńRzeczywiście śliczności!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne i kotek i Mila. Musisz zacząć zapewniać jakieś nowe rozrywki Mili, nowe gazetki, ksiazeczki, bo się zacznie dziewczyna nudzić niebawem, jak już Wszystko pozna i przeczyta :-).
OdpowiedzUsuńHmmm, mam może nietypowe pytanie: jak Twoje zabawy lalkami przyjmuje Twój mąż,rodzina i znajomi? Wiesz, niektórym może sie to wydawać trochę dziwne... Mam nadzieje, ze nie obrazisz się o to pytanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWcale się nie obrażę :) Pytanie wcale nie jest nietypowe, jest powszechne w "lalkowym światku"... Wśród swojego otoczenia uchodzę za hmmm ekscentryczkę delikatnie mówiąc, więc moi bliscy przymykają oko na moje największe dziwactwa. Lalki wcale nie są największym. Nie wszyscy znajomi wiedzą o lalkach , tak samo jak nie wiedzą o innym moich wariactwach. Ci co wiedzą albo popierają, albo z pobłażaniem przymykają oko. A czy dziwne? Jak dla kogo. Dla niektórych dziwne jest to, że robię na drutach czy na szydełku przed 30. Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził :)
UsuńJakaż ona śliczna :D
OdpowiedzUsuńWiem :D:D:D
UsuńDziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze! Sama jestem zachwycona Milą i się siłą powstrzymuję , żeby nie wrzucać po dwa posty dziennie, zwłaszcza, że pogoda tak cudna i fotki tak piękne wychodzą...
OdpowiedzUsuńTo zazdroszcze tego slonca!!!!!
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie zachwytom,bo sliczna dziewuszka z tej Mili:]
A jesli o kocille chodzi...moze to przyjazn?:)
Jakby była opcja Lubię to!, to bym kliknęła! Śliczności <3
OdpowiedzUsuńWspaniała jest :D.
OdpowiedzUsuńJest naprawde śliczna ta jej twarzyczka i podziwiam ja to bym swojego kota nigdy nie mogła ustawić żeby tak stał z lalką
OdpowiedzUsuńHehe, ja go nie ustawiałam, sam jakoś tak stanął. Nie mam pojęcia jak zdołałam dostawić do niego lalkę i jeszcze zdążyć cyknąć fotkę i to nie rozmazaną :D
Usuńpodziwiam cię hehhe :)
Usuńkot też fajny jest! :D
OdpowiedzUsuńMila jest na prawdę śliczna. Mało mi się pullipów bez przeróbek tak bardzo podoba. ;D
A Nane ma, uczyć się musi, bo coś umieć trza...a poza tym urozmaicenie do zdjęć! ;D
Jest śliczna. :) Uwielbiam rude lalki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jej koszulka - taka elegancka z "żabotem"?
OdpowiedzUsuń